Rozjaśniacz do włosów John Frieda

Posted on 21:52 by
Nigdy nie robiłam wpisu o pielęgnacji włosów, ale to dlatego, że w moim przypadku nie jest to zbyt skomplikowane ;) Nie farbuję włosów, nie maltretuję ich prostownicą czy lokówką itp. Efekt rozjaśnienia na moich końcówkach to ombre, które sobie zrobiłam rok temu w wakacje. To jedyne szaleństwo na jakie sobie pozwoliłam a myśli w mojej głowie, czy zrobiłam dobrze.. rozjaśniacz do włosów i te sprawy.. nie dawały mi spokoju. Jednak stwierdziłam, że nic takiego się nie stało, że ombre jest delikatne i za parę lat odrośnie a później zostanie ścięte razem z końcówkami. To wszystko dlatego, że jestem naturalną (ciemną w okresie jesień-zima i dosyć jasną w okresie wiosna-lato) blondynką. Wiem, że jak zacznę kombinować z farbowaniem to już nigdy nie przestanę a naturalny kolor który teraz mam będę mogła pożegnać na zawsze. Bardzo dobrze czuję się w jasnym blondzie, dlatego zawsze z niecierpliwością czekam na pierwsze promienie słońca, aby w sposób naturalny rozjaśniły moje włosy. W tym roku jednak nie wytrzymałam :)

Zakupiłam produkt, który tak naprawdę pewnie wszyscy już znają, ale chciałabym Wam pokazać efekty na moich włosach. Chodzi oczywiście o rozjaśniacz z nadtlenkiem wodoru, marki John Frieda. Z naturalniejszych składników można w nim znaleźć rumianek oraz owoce cytrusowe. Skład taki pozwala nam na rozjaśnienie włosów zarówno naturalnych jak i farbowanych w kolorze blond. 

Sposób użycia jest banalny. Umyte, osuszone tylko ręcznikiem włosy, spryskujemy w miarę równomiernie po całości. Ważnym elementem jest użycie suszarki z ciepłym powietrzem. Taki zabieg sprawia, że efekt będzie jeszcze lepszy. Po wysuszeniu można dodatkowo potraktować włosy prostownicą lub lokówką. Dzięki temu włosy będą jeszcze jaśniejsze. Ja jednak z tego kroku zrezygnowałam. 

I taki oto efekt uzyskałam po 5 zastosowaniach:


Włosy są jaśniejsze, szczególnie przy nasadzie głowy- tam gdzie nie były wcześniej poddane żadnym zabiegom rozjaśniającym u fryzjera. Nie mam pojęcia jak produkt ma się do wygładzenia włosów, ale gdy zaczęłam go używać zauważyłam, że są bardziej miękkie i mniej puszące. Może to tylko zasługa dokładnego suszenia po każdym umyciu.. 

Czy zżółkły? tak to wygląda na zdjęciu, ale powiem szczerze, że na żywo nie widzę takiego efektu. Otoczenie zauważyło lekką zmianę. Przede wszystkim moja blada bez makijażu buzia, już nie wygląda na taką bladą, w jaśniejszej oprawie włosów :)

Mnie właśnie o to chodziło. Żeby bez użycia mocnych, fryzjerskich rozjaśniaczy i bez farbowania włosów, delikatnie nadać im jaśniejszy odcień.


Fot: szafa.pl


Cena preparatu to ok. 55zł /100ml. Nie jest to mało. Szczególnie jeżeli ktoś ma długie włosy jak ja. Takie opakowanie starczy na ok.10 razy. Jednak ja upolowałam kosmetyk na promocji w drogerii Hebe i zapłaciłam niecałe 40zł. Z tego co wiem, często jest on także dostępny w SuperPharmie w promocji 2 w cenie 1. Dlatego warto uzbroić się w cierpliwości i upolować taniej ;)
Tags :

3 komentarze: Leave Your Comments

Dziękuję za każdy komentarz! :)